Czy kolorowe kamienie szlachetne mogą być inwestycyjną alternatywą?
Nasze decyzje dotyczące lokowania posiadanego potencjału finansowego w ramach narzędzi inwestycyjnych, winny opierać się na dwóch głównych założeniach, tj. bezpieczeństwie zainwestowanego kapitału oraz możliwie najwyższym poziomie osiąganych w danej perspektywie czasu zysków. Jak spośród niezliczonego grona tradycyjnych i tzw. alternatywnych narzędzi inwestycyjnych wybrać rozwiązanie możliwie najpełniej spełniające dwa w/w założenia? Jak przedstawia się strategia inwestowania w barwne kamienie szlachetne podczas jej porównywania z innymi alternatywnymi i tradycyjnymi narzędziami inwestycyjnymi?
Za narzędzie inwestycyjne uznać należy każdą alokację kapitału, którego przeznaczenie na dany cel przynieść ma zakładany, możliwie wysoki efekt finansowy. Ze względu na ich specyfikę oraz niezwykle szerokie i różnorodne grono narzędzi inwestycyjnych, podzielono je na dwie grupy, tj. tradycyjne narzędzia inwestycyjne, nierozerwalnie powiązane z rynkiem finansowym, oraz nieskorelowane z rynkiem tradycyjnym (lub częściowo z nim związane) alternatywne narzędzia inwestycyjne, w przypadku których środki dedykowane są najczęściej pożądanym i prestiżowym dobrom luksusowym.
Tradycyjne narzędzia inwestycyjne
Obserwowane na przestrzeni ostatnich lat, spektakularne upadki gigantycznych instytucji finansowych, labilność notowań giełdowych oraz niespotykane dotychczas, wywołane licznymi procederami spekulacyjnymi wahania kursów walutowych zobrazowały, że inwestycje w tradycyjne narzędzia finansowe niosą z sobą większe ryzyko, aniżeli większość z nas miała tego świadomość. Wcześniej stosunkowo długi okres hossy najwyraźniej uśpił czujność poszczególnych inwestorów, którzy skuszeni perspektywą wysokich, krótkoterminowych zysków, zdawali się zapominać o niebezpieczeństwach powiązanych z inwestowaniem. Światowy kolaps rynku finansowego boleśnie o nich przypomniał doprowadzając do niejednej upadłości i bankructwa.
W ramach kontrargumentu zasugerować można, że w szerokiej gamie tradycyjnych narzędzi inwestycyjnych znaleźć można i takie, w przypadku których ryzyko inwestycyjne zniwelowane zostało praktycznie do zera. Tu od razu na myśl przychodzi dobrze znana, szeroko dostępna, a do tego zabezpieczona bankowym funduszem gwarancyjnym (do równowartości 100.000 euro w złotówkach) lokata bankowa. Jednak w jej przypadku, z racji zminimalizowanego ryzyka, potencjalny inwestor powinien liczyć się z raczej mizernym zarobkiem w skali roku, a uwzględnić należy przy tym, że musi on zostać dodatkowo pomniejszony o wartość rocznej stopy inflacyjnej. To bowiem od wielkości ryzyka uzależnione jest potencjalna wysokość osiąganych w instytucjach finansowych zysków.
Oczywiście inwestowanie w kolorowe kamienie szlachetne również niesie z sobą pewien rodzaj ryzyka, np. nagła zmiana cen kamieni czy problemy z ich szybkim zbyciem, jednak mimo wszystko brak powiązania z rynkiem finansowym powoduje, że są one wyjątkowo stabilnym dobrem inwestycyjnym, w przypadku którego zysk w perspektywie długoterminowej wynieść może nawet kilkadziesiąt procent.
Alternatywne narzędzia inwestycyjne
Portfel alternatywnych narzędzi inwestycyjnych, do których bezsprzecznie zaliczyć należy także lokatę środków w kolorowe kamienie szlachetne, jest równie szeroki (a może nawet obszerniejszy?), co obszar opisanych wyżej tradycyjnych narzędzi. Może on zawierać tak alokację środków odzwierciedloną zakupem mieszkania, domu czy gruntu, jak i dzieł sztuki, antyków, monet, znaczków, metali szlachetnych, koni, a nawet wina. Choć wszystkie te przykładowe obszary inwestycyjne niewątpliwie posiadają pewien poziom wspólnego mianownika, to bez wątpienia znaleźć można więcej dzielących ich różnić i niuansów charakterystycznych dla każdego z nich. Gdzie więc upatrywać należy przewag inwestycji w gemma?
Kolorowe kamienie szlachetne zaliczone być powinny oczywiście do grona dóbr luksusowych o najwyższym poziomie prestiżu, jednak mimo to rynek handlu nimi nie jest tak hermetyczny, jak np. sektor handlu końmi czy dziełami sztuki. Partycypacja w nim nie musi być powiązana z długookresowym procesem inicjacji kontaktów biznesowych. Dodatkowo uczestnictwo w rynku obrotu kamieniami szlachetnymi nie jest jednoznaczne z koniecznością posiadania ogromnego kapitału, który bez wątpienia powiązany jest z udziałem w transakcjach na np. nieruchomościach. Poza wspomnianym wyżej oderwaniem od ogólnych tendencji na rynkach finansowych, posiadających ogromny wpływ chociażby właśnie na wartość rynku nieruchomości, kamienie szlachetne to inwestycja wygodna i nie osadzona w czasie. Z założenia szafir, rubin czy tanzanit traktowane być winny jako inwestycje długoterminowe, które nie zestarzeją czy nie zepsują się wraz z upływem lat. Dodatkowo ze względu na niewielkie rozmiary i brak wpływu czasu na ich właściwości, są one idealnym rozwiązaniem dla „leniwych” – odpowiednio zabezpieczone (własny sejf, skrytka w banku czy inne pewne i bezpieczne miejsce przechowywania kamieni) nie wymagają żadnego dodatkowego nakładu pracy lub środków powiązanych z ich utrzymaniem oraz pielęgnacją.
Jak widać kolorowe kamienie szlachetne są alternatywą nie tylko dla tradycyjnych, ale także dla alternatywnych narzędzi inwestycyjnych. Ważne jednak, by podczas podejmowania decyzji o ich zakupie i finalizowania transakcji uwzględnić czynniki jak: długość okresu inwestycyjnego, zoptymalizowany poziom inwestowanych śródków, dywersyfikacja inwestycyjna, ale przede wszystkim miejsce zakupu, by nabyty kamień posiadał niepodważalną wartość, która stanie się wykładnikiem przyszłych zysków.