Barwienie kamieni szlachetnych

W grupie kamieni prawie prawdziwych jeden można nazwać „zupełnie prawdziwym”. Mowa o akwamarynie, kamieniu o barwie morskiej wody. Ale barwa ta może być różna: żółtawozielona, zielona i najwyżej ceniona – morska, zielonkawoniebieska. Nieszczególnie piękne zabarwienie żółtozielone miał jeden z największych kamieni szlachetnych, jaki kiedykolwiek znaleziono i wydobyto-akwamaryn o wadze około 100 kg.

Większość kamieni szlachetnych to kryształy tak małe, że do określania ich masy wymyślono specjalną, mniejszą niż inne jednostkę. Karat, bo taką nazwę ma ta jednostka, to zaledwie 0,2 grama. Największy ze znalezionych diamentów „Cullinan” ważył 3106 karatów, tj. niewiele ponad 600 gramów. Największy rubin znaleziony w Birmie ważył 1184 karaty, ale rubiny kilkukaratowe uważane są za duże i znajdowane bardzo rzadko. Największy szmaragd – rodzony brat akwamarynu, ważył zaledwie 2226 karatów, a kryształ akwamarynu, o którym mówimy, prawie 100 kg, a więc prawie pół miliona karatów.

Znaleziony w Brazylii w 1910 roku, podzielony i oszlifowany stał się ojcem całej rodziny klejnotów o łącznej wadze 200 tysięcy karatów. Klejnotów rozchwytywanych, gdyż jego barwę również zmieniono na morsko-niebieską przez ogrzewanie. Do dzisiaj wszystkie „brzydkie” akwamaryny zmienia się tą metodą na najpiękniejsze, prawdziwie morskie. I co ciekawe, barwy kamieni zmieniane są przez podgrzewanie już od setek, a może nawet od tysięcy lat, a współczesna nauka, mimo tak znacznego rozwoju fizyki i chemii, nie potrafi opisać ani wyjaśnić zachodzących przy tym procesów.

Nie potrafili tego dokonać także alchemicy ani tym bardziej jubilerzy w starożytności. Mimo to właśnie w starożytności, prawdopodobnie przez przypadkowe wrzucenie kamienia szlachetnego do ognia, odkryto możliwość zmiany barw przezroczystych kryształów. Ale odkrycie to jeszcze nie wszystko. Trzeba ponadto zbadać warunki, w jakich proces ten przebiega najlepiej – temperaturę i czas przetrzymania kryształu w ogniu, szybkość podgrzewania i szybkość chłodzenia, i wiele innych. Jak tego dokonać, gdy nie wiemy, na czym polega zjawisko. Pozostaje tylko jedna droga – próby i doświadczenia. Zanim uzyska się prawidłowe rezultaty, można zniszczyć wiele drogocennych kryształów. Ale jeśli się uda… I prawie zawsze, gdy doświadczenie się udało, sposób barwienia był chroniony jako największy sekret. Mistrz, który zdobył wiedzę,’chronił jej zazdrośnie przed innymi i dopiero tuż przed śmiercią przekazywał swojemu najstarszemu synowi lub najlepszemu uczniowi. A jeśli nie zdążył, jeśli umarł gwałtowną, przedwczesną śmiercią, tajemnica umierała wraz z nim. W ten sposób zaginęła olbrzymia część wiedzy naszych przodków, wiedzy, którą musimy zdobywać od nowa.

Nasi przodkowie umieli barwić jednak nie tylko kryształy. W 1928 roku w jednym z grobowców w pobliżu Teb odnaleziono papirusy tzw. tebańskie, przechowywane dzisiaj w Bibliotece Uniwersyteckiej w Lejdzie. Wszystkie z wyjątkiem jednego, który znajduje się w Królewskiej Akademii Starożytności w Sztokholmie. W tym ostatnim właśnie znajdują się dziesiątki recept i sposobów fałszowania kamieni ozdobnych, głównie przez barwienie kamieni o mniejszej wartości.

Stosunkowo łatwe było barwienie kamieni porowatych, jak opal, agat czy inne kamienie z grupy chalcedonu, podobnie jak barwiono tabaszir- krzemionkowy wytwór bambusa. Agaty, szeroko stosowane do wytwarzania przedmiotów ozdobnych i drobnej galanterii, barwione były w starożytnym Egipcie, w starożytnym Rzymie i barwione są obecnie. Poszukiwany i znacznie wyżej niż inne ceniony agat czarny (onyks) można uzyskać z dowolnie zabarwionego, nawet w warunkach domowych. Wystarczy zanurzyć go w syropie z cukru, a następnie poddać działaniu par kwasu siarkowego. Barwnikiem jest w tym przypadku węgiel zawarty w cukrze. Oczywiście węgiel pierwiastek, ten sam, który jest podstawą tworzenia się większości łańcuchów związków organicznych, niezbędnych dla istnienia żywych organizmów. Wg starych, rzymskich receptur ten sam agat nasycony syropem i tylko ogrzany, uzyskuje soczyste zabarwienie brązowe. Wg współczesnych receptur agat nasycony syropem należy zanurzyć w azotanie kobaltu. Czerwone zabarwienie agatu (sardonyks) uzyskuje się przez barwienie tlenkiem żelaza, a zielone przez barwienie żelazem dwuwartościowym. Poddany działaniu innych chemikalii – kwasów lub soli, może uzyskać barwę cytrynowożółtą, jabłkowozieloną, trawiastozieloną, niebieską, lazurową (imitacja lazurytu), a także wiele innych barw i odcieni. Roztwór azotanu niklu i krótkotrwałe ogrzewanie nadaje mu srebrzysty odcień.