Kryształ górski

W późniejszych czasach imitacje kamieni szlachetnych wykonywano z topionego kryształu górskiego, współcześnie wyrabia się je ze specjalnego szkła. Jest ono mieszaniną tlenków ołowiu, krzemu, węglanu potasowego i boraksu, którą topi się, odlewa, a następnie szlifuje aż do uzyskania formy klejnotu.

Skład tej mieszaniny opracowany został przez wiedeńczyka Strassera, a klejnoty wykonywane z tego szkła nazywane są strassami. Czysty strass służy do wytwarzania imitacji bezbarwnych diamentów. Gdy chcemy uzyskać imitację kamieni barwnych, do stopionego szkła dodaje się tlenki metali, czyste metale lub inne pierwiastki. W zależności od składu chemicznego, warunków topienia szkła oraz rodzaju i ilości dodatku barwiącego, można otrzymać najróżniejsze zabarwienie o dowolnym odcieniu. Niektóre tylko przykłady podano w tabelce.

PRZYKŁADY BARWNIKÓW DO BARWIENIA SZKŁA
Barwnik Barwa szkła
tlenek żelaza zielona, brunatna, czerwona
tlenek miedzi czerwona, błękitna
tlenek kobaltu błękitna
tlenek niklu w szkle potasowym purpurowa
tlenek niklu w szkle sodowym brunatna, brązowa
tlenek chromu żółtawo-zielona
tlenek uranu zielona lub żółta z fluorescencją
dwutlenek tytanu żółta do brunatnej
sproszkowane złoto rubinowo-czerwona
selen czerwona
siarczan kadmu, sole srebra lub węgiel albo siarka żółta w różnych odcieniach

Gdy chcemy stworzyć kamienie nieprzezroczyste, dodajemy niewielkie ilości cynku, a gdy chcemy powiększyć współczynnik załamania światła w kamieniach bezbarwnych, zwiększyć ich podobieństwo do „rzucającego ognie” diamentu, dolne powierzchnie imitacji lub powierzchnie oprawy (np. pierścienia) pokrywa się błyszczącą błonką odbijającą światło.

W spisie barw podano m.in. barwę rubinową uzyskiwaną przez barwienie szkła sproszkowanym, a w zasadzie rozpylonym do wielkości koloidalnej złotem. Ze szkła tego wytwarzano imitację granatów. Ale receptę na wytwarzanie tych „kamieni” wynaleziono co najmniej dwa razy. Po raz pierwszy zrobił to niemiecki alchemik Johann Kunkel w wieku XVII. W jego czasach szkło to było tak drogie, że nawet nie każdy król mógł sobie pozwolić na biżuterię ze szklanych granatów. Kunkel zabrał jednak swoją tajemnicę do grobu, a w testamencie napisał: „Ponieważ rozwiązanie tego sekretu kosztowało mnie tak wiele trudu i zmartwień, niech nikt nie ma mi za złe, że nie czynię go własnością ogółu”.

W wiele lat po śmierci Kunkela okazało się, że prawie równie łatwo i niewiele drożej można wytworzyć prawdziwe granaty przez stopienie naturalnych glinokrzemianów z niektórymi metalami pod wysokim ciśnieniem rzędu 3 do 4 MPa. Nie zapomniano jednak o metodzie wymyślonej przez Kunkela. Barwione złotem szkło, zwane złotym rubinem, stosuje się i dziś. Wymyślono nawet tańsze szkło, rubin miedziany, o barwie ciemnowiśniowej. Ze szkieł tych powstają piękne, rubinowe szkła wazonów, pucharów i innych naczyń godnych królewskich stołów. Oba służą do powlekania powierzchni szkła kryształowego w celu uzyskania po szlifowaniu wzorów efektu dwubarwności.

Na początku XVIII wieku powstał nowy, znany do dnia dzisiejszego ośrodek produkcji sztucznych klejnotów w Czechach. W Turnowie dwaj bracia Fiszerowie wynaleźli inną niż strass masę szklaną, przypominającą swoimi właściwościami optycznymi kamienie szlachetne. Przez 50 lat Turnowo znane było na rynkach Europy i Ameryki z produkcji szklanych kamieni, szlifowanych przez znakomitych mistrzów, kamieni, które często zaćmiewały weneckie.

W połowie XVIII wieku tajemnica braci Fiszerów trafiła do Jablońca nad Nysą i dała początek nowej firmie, znanej dzisiaj pod nazwą Jablonex. Jej wyroby trafiają do 25 różnych krajów, w tym i do Polski. Ale wyroby z Jablonexu to nie imitacje. Biżuteria ta niczego nie naśladuje. Wykorzystując tylko prawa fizyki, optykę światła oraz przejrzystość i bogatą paletę barw szkła, tworzy własne wzory i własną modę. Miliony takich sztucznych kamieni produkują dzisiaj fabryki Anglii, Czechosłowacji, Francji, Włoch i ZSRR.