Szlifowane kamienie szlachetne i ozdobne

Szlifowane kamienie szlachetne i ozdobne.

Od najdawniejszych czasów kamienie szlachetne i ozdobne były szlifowane, gładzone, co dodawało im połysku, blasku oraz prowadziło do pełniejszego ukazania barwy. Od kilku tysięcy lat w kamieniach szlachetnych i ozdobnych rzeźbiono początkowo wklęsłe, a potem wypukłe płaskorzeźby. Pieczęcie do znakowania towarów, sygnety do pieczętowania aktów królewskich i korespondencji, a nawet noszone jako ozdoby kamee – portrety sławnych ludzi, sceny polowań, figury zwierząt itp. Od dawna więc wiedziano, że jedne kamienie są miękkie, łatwo poddające się obróbce, inne bardzo twarde, twardsze od szkła i wszystkich metali. Tak twarde, że można je szlifować tylko pyłem najtwardszego wśród wszystkich znanych nam ciał – diamentu.

To była jedna z informacji o fizycznych cechach kamieni szlachetnych. Informacja druga możliwa była do uzyskania jeszcze przed dniem, w którym Archimedes wyskoczył z wanny z okrzykiem „Heureka!”. Wystarczyło zmierzyć gęstość (lub jak zapisano w podręcznikach fizyki-ciężar właściwy) wszystkich kamieni szlachetnych.

Wykorzystując obie informacje angielski fizyk i chemik Robert Boyle ogłosił w 1762 roku domniemanie, że rubin i szafir to takie same kamienie, gdyż mają identyczną twardość i identyczną gęstość, a różnią się tylko barwą. Jeśli okazałoby się to prawdą, to obowiązująca podstawa klasyfikacji kamieni szlachetnych byłaby z gruntu fałszywa. Ale jak tego dowieść?

W XX wieku wiemy już jak. Metodą analizy chemicznej; przez sprawdzenie, z jakich pierwiastków zbudowany jest rubin, a z jakich szafir. Prymitywną analizę chemiczną stosowano już w starożytności i średniowieczu. Było to konieczne dla uzyskania metali z nowo odkrytych rud oraz przy sporządzaniu barwników do zdobienia naczyń ceramicznych. Wiele sposobów rozpoznawania rud opisanych jest np. w słynnej książce niemieckiego nauczyciela języków greckiego i starohebrajskiego, górnika, geologa, metalurga i równocześnie lekarza (tacy wszechstronni byli ludzie w tamtych czasach), Georgiusa Agricoli, wydanej w 1556 roku pt. „De re metalica” (Rzecz o metalach). Opisane przez niego sposoby chemicznego badania rud metali przetrwały do połowy XVIII wieku, lecz były zbyt mało precyzyjne do określenia różnic między rubinem a szafirem.