Barwienie kamieni szlachetnych

Wszystkie te barwy potrafili uzyskać również imitatorzy kamieni szlachetnych 3-4 tysiące lat temu. Sądząc z receptur podanych wyżej – powinni doskonale znać chemię, wiedzieć, jaką rolę spełnia żelazo dwu-, a jaką trzywartościowe. Jak barwi węgiel, a jak np. nikiel. W naszym XX wieku do barwienia agatów próbowano zastosować zdobycze nowoczesnej chemii – barwniki anilinowe. Okazało się jednak, że najstarsze recepty są najlepsze. Agaty barwione aniliną płowieją w świetle słonecznym, a po barwieniu tradycyjnymi metodami zachowują nadaną im intensywność barw.

Czy Egipcjanie znali chemię? Zgodnie z przepisami zawartymi w papirusie sztokholmskim – porowate kamienie poddaje się działaniu octu, a następnie barwi się sokami roślinnymi. I oto pierwsza zasadnicza różnica. W starożytnym Egipcie nie znano kwasu siarkowego-w zamian stosowano ocet. Ten sam papirus podaje, że czerwoną barwę kamieni uzyskuje się przy użyciu soku z fig, żółtą-soku z jaskółczego ziela, sztuczne rubiny można uzyskać stosując „krew smoka”-barwnik uzyskiwany z żywicy drzewa smoczego o nazwie międzynarodowej Calamus Drako Wild, a sztuczne szafiry stosując żółwią żółć-płynną, gorzką wydzielinę wątroby o zabarwieniu… brunatnożółtym. Jak widać-nic z chemii. Nic o żelazie, niklu, chromoforach. Z własnych doświadczeń wiemy, jak trwale barwi rozgnieciona czarna jagoda i jak trudno usunąć plamę z soku malinowego. Nie jest nam przy tym potrzebna wiedza, co jest chromoforem-bardziej interesuje nas, jaki środek potrzebny jest do usunięcia plamy.

Jeszcze większe doświadczenie niż my, amatorzy, musieli mieć starożytni Egipcjanie, jeśli wiedzieli, że brunatnożółta żółć żółwia barwi na szafirowo. Znali również barwniki nieorganiczne. Wiedzieli np„ że kolor szmaragdu może imitować grynszpan, czyli zieleń miedziana, czyli znana nam już śniedź, pojawiająca się na dachach krytych miedzianą blachą, o pięknej barwie zieleni z niebieskawym odcieniem. Wiedzieli najpewniej również i to, że grynszpan jest trujący, mimo że nie znali jego wzoru chemicznego Cu(OH)2 • Cu(CH3COO)2 ani nazwy chemicznej – zasadowy octan miedziowy.

Takich i innych przepisów jest w papirusie sztokholmskim znacznie więcej, a każdy z nich jest bardziej szczegółowy niż to, co napisano wyżej. Wynikałby z tego wniosek, że imitowanie kamieni było w starożytnym Egipcie powszechne. Na podstawie dotychczasowej wiedzy egiptologów wniosek ten wydaje się być prawdziwy. Co więcej-specjaliści od historii materialnej i kultury starożytnego Egiptu twierdzą, że wartość i cena kamieni prawdziwych i ich imitacji była taka sama. Najważniejsza była barwa kamieni, a samych kamieni nie umiano rozróżnić. Świadczy o tym m.in. zachowana do naszych czasów biżuteria, i to luksusowa, królewska, w której w złocie obok kamieni prawdziwych wprawiano szkło lub odpowiednio zabarwiony fajans. Jeszcze jeden z dowodów na to, że Egipcjanie nie znali chemii, a cała ich wiedza to wynik wieloletnich doświadczeń, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, i przypadkowych odkryć.